Składniki:

4 kg dojrzałych pomidorów lima lub paprykowych, 2 szklanki oliwy, 8 ząbków czosnku, szczypta oregano lub ziół prowansalskich, łyżeczka octu balsamicznego, po 2 łyżeczki soli i cukru

Sposób wykonania:

Pomidory pokroiłam na kawałki i usunęłam pestki. Suszyłam dosyć długo w suszarce elektrycznej. Do wyparzonych słoików wkładałam wysuszone, jeszcze ciepłe pomidory i przekładałam pokrojonymi na kawałki ząbkami czosnku. Wcześniej przygotowałam zalewę z oliwy – do garnka wlałam 2 szklanki, dodałam ocet, przyprawy i dokładnie wymieszałam. Oliwa podgrzewała się do 80o C (warto mieć termometr kuchenny).  Taką gorącą oliwą zalałam pomidory – powinny być całkiem pokryte tłuszczem, dlatego pukałam słoikiem w stół, żeby oliwa się wszędzie dostała. Zakręciłam słoiki i ustawiłam do góry dnem na ściereczce. Kiedy wystygły, wstawiłam do spiżarni, gdzie dojrzewały jeszcze przez 2 tygodnie. Nie smakują tak, jak sklepowe. Są lekko kwaskowate, ale bardzo smaczne i mają wyrazisty kolor. Nadają się do przygotowania pasty kanapkowej, jako dodatek do kanapek, sałatek, makaronów, zapiekanek itp.

Jedna porcja (5 sztuk – 20 g) zawiera:

Ciekawostka: Pomidory są bogate w czerwony barwnik z grupy karotenów, zwany likopenem. Wykazuje on silne działanie przeciwutleniające, a co za tym idzie – przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. Skuteczność pomidorów i przetworów pomidorowych udowodniono w przypadku nowotworów przewodu pokarmowego, prostaty u mężczyzn i piersi u kobiet. Likopen posiada również zdolność przeciwdziałania agregacji płytek krwi i tworzeniu skrzepów oraz zapobiega rozwojowi miażdżycy i chorób sercowo-naczyniowych. Ponadto wykazano, że spożywanie produktów bogatych w likopen może obniżać ryzyko ostrego zawału mięśnia sercowego, wystąpienia choroby wieńcowej, jak również może zmniejszyć liczbę zgonów z powodu choroby wieńcowej.